Bakeneko
Bakeneko (jap. 化け猫 kot-potwór?) w japońskim folklorze odnosi się do kotów yōkai, z nadprzyrodzonymi zdolnościami, podobne do kistune lub tanuki. Istnieje wiele przesądów, które opisują, jak zwykły kot może stać się bakeneko.
Bakeneko z "rozszczepionym" ogonem jest określany jako nekomata (jap. 猫又 lub 猫股 rozwidlony kot?). Figurka nekomaty jest zaś popularnym amuletem przynoszącym szczęście (maneki neko), który rozwiesza się przy drzwiach do sklepów.
Występowanie i moc[edytuj | edytuj kod]
Według japońskiego folkloru, kot może stać się bakeneko przez spełnienie jednego z trzech warunków:
- Żyje ponad 100 lat.
- Osiągnął wagę jednego kana (3,75kg).
- Posiadać bardzo długi ogon, który według mitu rozdwaja się. Wtedy kot staje się też nekomatą.
Ostatni przesąd o długim ogonie doprowadził do obcinania kotom ogonów przez Japończyków, aby te nie stawały się potworami. Może to mieć również związek z hodowlą kotów krótko-ogonowych takich jak bobtail japoński.
Koty, które napiły się oleju z lampki, również miały stawać się bakeneko. Koty mogły go pić regularnie gdyż tworzony był na bazie oleju z ryb.
Ciało martwego bakeneko może mieć nawet 5 metrów długości.
Po przemianie bakeneko otrzymuje szereg paranormalnych mocy, które pozwalają im nawiedzać ludzi. Są to moce takie jak:
- zjadane ludzi
- chodzenie na tylnych łapach
- latanie
- ludzka mowa
- tworzenie błędnych ogników (podobnych do hitodama)
- ożywianie zmarłych poprzez przeskoczenie nad nim
Mówi się że bakeneko potrafią czasami spełniać ludzkie marzenia. W pewnej legendzie bakeneko wchodzi do ludzkich snów i zapowiada śniącemu wielkie bogactwo, jeżeli spełni jego prośbę - np. by z gliny wykonano jego figurkę. Prawdopodobnie jest to źródłem mitu o maneki neko.
Historia[edytuj | edytuj kod]
Na początku XVII w Japończycy zaczęli używać kotów do zabijania myszy i szczurów niszczących hodowle jedwabników. Wtedy też handel kotami był nielegalny. Większość kotów wędrowała swobodnie ulicami miast. Opowieści o tych kotach stały się z czasem legendami.
Legendy[edytuj | edytuj kod]
Jedna ze znanych historii o bakeneko (autorstwa Takasu Genbei) mówi poniekąd o zaginionym kocie. Kiedy tylko rodzinie Takasu zaginął kot, zachowanie matki diametralnie się zmieniło. Zaczęła unikać towarzystwa, stała się apatyczna, a posiłki przygotowywała w swoim pokoju. Kiedy zmartwiona rodzina zajrzała do niej, zobaczyła nie kobietę, a kociego potwora ubranego w ubrania matki. Widząc to, Takasu zabił potwora, który następnego dnia na powrót zmienił się w zaginionego kota.
Inna historia opowiada o biedakach, którzy trzymali małego kota. Ponieważ nie mieli dzieci, zaczęli tak traktować swojego kota. Pewnego dnia gdy starzec zachorował, w ich progu pojawiła się tajemnicza kobieta, która twierdząc, że jest ich kotem, postanowiła spłacić ich życzliwość. W jednej z wersji dała im wiele kosztowności. W drugiej wersji zaś podarowała im córkę. W obu wersjach natomiast jeden z wielbicieli pięknej kobiety zobaczył jej prawdziwą formę. Przymuszony wolą bakeneko, przyrzekł, że ta historia nigdy nie ujrzy światła dziennego, lecz nie dotrzymał obietnicy. Kilka tygodnie później opowiedział o wszystkim miejscowym rybakom. Wtedy też zerwał się sztorm i wszyscy ujrzeli ów kobietę w chmurach. W akcie zemsty bakeneko zabiła niesłownego mężczyznę.
Nie zawsze bakeneko jest złym demonem. Czasami dochowuje wierności właścicielowi, mimo mrocznych mocy.
Jedną z takich historii jest historia o bakeneko imieniem Tama. Właścicielem Tamy był biedny kapłan, który mieszkał w świątyni w Setagaya. Kapłan powiedział kotu: Trzymam cię mimo swojej nędzy, więc proszę, byś zrobiła coś dla świątyni. Pewnego dnia Naotaka z dzielnicy Hikone stanął pod drzewem aby uniknąć deszczu. Zobaczył on kota, który zaciągnął go do bramy świątyni. Gdy dotarli, w drzewo uderzył piorun. Naotaka zaprzyjaźnił się z kapłanem i podarował mu dużo pieniędzy, dzięki czemu kapłan wyremontował świątynię. Gdy Tama zmarł, kapłan wybudował kotu grób. Z czasem na jego grobie wybudowano świątynie poświęconą Przyciągającemu Kotu. Świątynia ta nazywana Gotokuji stoi do dzisiaj w pobliżu stacji Gōtokuji na linii Odaku.
Jeszcze inna historia opowiada o kocie,której właścicielką była gejsza wysokiej rangi. Za każdym razem, gdy próbowała wyjść do toalety, kot zaczepiał ją pazurem za szaty, aby ją zatrzymać. Ze względu na dziwne zachowanie, gejsza zabiła kota. Wkrótce spostrzegła, że to duch jej dawnego kota ochronił ją, zabijając węża czającego się na nią w toalecie.